poniedziałek, 17 września 2007

Wieści z placu boju





Alelalowa pracownia powoli nabiera kształtów. Na razie wszędzie pełno brzozowych gałęzi. Brzózki pochodzą z tzw przecinki lasu i tak czy owak spotkałby je podobny los, a tutaj przynajmniej czeka je drugie całkiem interesujące życie. Malować czy nie malować na biało-oto jest pytanie.

2 komentarze:

MARLOU B. pisze...

CZesc. Hej nazywam sie Marlen(a) i bardzo sie ciesze powrocilas do "blogosfery. Dawno do Ciebie nie zagladalam, juz nawet nie wiem skad mialam Twoj link, ale bylo to jeszcze za czasow kiedy prowadzilas momoblog, ktory z reszta uwielbialam...
Tak wiec zycze owocnej i kreatywnej kontynuacji. Pozdrawiam serdecznie

lalAnna pisze...

Marleno, dziękuję za miłe słowa :) to bardzo wspomagające i mobilizujące!